W jaki sposób Apostołowie doszli do poznania, że Chrystus jest Bogiem, Królem Wszechświata ?
Oto będziemy śpiewać o Chrystusie: „Pan, król wielki nade wszystką ziemią!" (por. Ps 46, 3). Z czego wynika, że głusi są ci, którzy twierdzą, że Pan włada tylko tu, w Afryce. Lecz nie pozwólmy im przypuszczać, że psalmista nie mówi o Chrystusie. Bo któż inny jest naszym Królem, jeśli nie nasz Pan, Jezus Chrystus? On sam jest naszym Królem. A co usłyszeliście w tymże psalmie, w wersie przed chwilą wyśpiewanym? „Śpiewajcież Bogu naszemu, śpiewajcie! Śpiewajcie Królowi naszemu, śpiewajcie!" (Ps 46, 7). Byście zaś nie sądzili, że ten, którego wychwalacie, ma ograniczoną władzę, Psalmista powiada: „Albowiem królem wszystkiej ziemi Bóg" (por. Ps 46, 8). Lecz jakże może On być Królem wszystkiej ziemi, On, który pojawił się w jednej jej części, w Judei; On, który chodził pośród ludzi, był zrodzony, ssał pierś, wzrastał, jadł, pił, zasypiał i się budził, wstawał, ubierał się; cierpiał męki, został ukoronowany cierniami, zawisł na drzewie, został przebity włócznią, umarł, był pogrzebany? Jakże może On być Królem wszystkiej ziemi? A jednak to, co odnosiło się do pewnego miejsca na ziemi, było cielesne, bo dla cielesnych oczu tylko to jest widoczne; nieśmiertelny majestat został ukryty w śmiertelnym ciele. Jakim wzrokiem możemy zatem dosięgnąć nieśmiertelnego majestatu; jaki wzrok przebiłby się poza cielesność? Jest taki wzrok, wewnętrzny wzrok.
Syn Tobiasza trzymał ojca za rękę, tak że ów, choć pozbawiony cielesnego wzroku, mógł chodzić bezpiecznie. Lecz ociemniały Tobiasz był obdarzony widzeniem duchowym, dzięki któremu nauczył swego syna zasad dobrego życia. Dla tej przyczyny cielesny wzrok syna był czymś niższym, pośledniejszym niż duchowe widzenie ojca.
W podobny sposób Apostołowie, posługując się zewnętrznym wzrokiem, patrzyli na Chrystusa jedzącego w domu Lewiego, pijącego wodę ze studni w Samarii, Chrystusa pojmanego, ubiczowanego, ukoronowanego cierniami, przybitego do krzyża, przebitego włócznią, umarłego i pogrzebanego. Gdy Duch Święty spoczął na Apostołach, swym duchowym okiem rozpoznali Chrystusa jako Boga, Króla Wszechświata.
Stąd też zewnętrzny wzrok Apostołów, którym patrzyli na cielesne życie Chrystusa był niższy, pośledniejszy niż ich duchowe widzenie, oświecone przez łaskę, przez którą poznali że Chrystus jest Bogiem, Królem Wszechświata.
Traktaty o Ewangelii sw. Jana 13, 3.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz