Nowenna - dzień 2: Łzy

Czy każda nasza łza jest czysta? Mogą nas uratować tylko te wylewane bezinteresownie nad drugim człowiekiem, a nie z żalu nad samym sobą.
Czy każda nasza łza ma moc przebłagania?

Wyznanie syna:
"Wyciągnąłeś rękę z wysoka i wydobyłeś duszę mą z tej ciemnej przepaści. Bo przed Tobą płakała nad moją dolą wierna Ci matka moja, bardziej niż płaczą matki nad mogiłami dzieci. W świetle bowiem wiary i ducha, którego miała z Ciebie, uważała mnie za umarłego. I wysłuchałeś ją, Panie, wysłuchałeś, nie pogardziłeś łzami, co rzęsiście spływały z jej oczu na ziemię w każdym miejscu, gdzie się modliła. Wysłuchałeś ją. Bo jakże inaczej można by wytłumaczyć ten sen, [...] w którym radość mająca nadejść znacznie później została tej pobożnej kobiecie na tak wiele czasu naprzód zapowiedziana, aby ją w tej udręce pocieszyć. Bo miało jeszcze upłynąć prawie dziewięć lat, podczas których nurzałem się głęboko w bagnie i ciemności fałszu. [...]

Dałeś jeszcze jedną odpowiedź na jej modlitwy, tym razem przez usta Twego kapłana, pewnego biskupa, który życie spędził w Kościele i dobrze znał Twoje Księgi. Moja matka prosiła go, by zechciał ze mną porozmawiać i odeprzeć moje błędy: wybić mi z głowy złe przekonania, a zaszczepić poglądy właściwe. [...] Ale tej prośbie odmówił, co było - jak później zrozumiałem - na pewno rozsądne. Powiedział, że jeszcze nie dojrzałem do słuchania pouczeń. [...] Zostaw go - rzekł - i tylko módl się za niego do Pana. Sam studiując odkryje, jak niedorzeczny to jest błąd i jak niegodziwa bezbożność. [...] Nadal płacząc, błagała go, by zechciał się ze mną spotkać i podyskutować. W końcu, już zniecierpliwiony, rzekł: Zostaw mnie, idź w pokoju. Nie może się to stać, żeby syn takich łez miał zginąć" [III, 11-12].

Modlitwa:
Boże miłosierny, który w świętej Monice dajesz nam przykład macierzyńskich uczuć i chrześcijańskiego poświęcenia, naucz nas takiej miłości do dzieci, która jest w wstanie przekroczyć granice biologicznej więzi i dosięgnąć wieczności.
Wspominając jej oddanie Tobie i cierpliwą czułość dla grzesznego syna, prosimy: przez nasze usta zechciej przemówić do dziecka, które zapomina o Tobie. Nie wypuszczaj go z rąk, kieruj jego drogami, własną ręką odnawiaj to, co sam stworzyłeś.
Ty, Panie, znasz cierpienia matki, dźwigającej brzemię Ewy, poszukującej w bólu tego, co w bólu urodziła. Wierzymy, że nie zwodzisz tych, którzy na Twoje miłosierdzie licząc, powierzają Ci dzieci, z Ciebie zrodzone.

Ojcze nasz..., Zdrowaś Maryjo..., Chwała Ojcu...

W: 9 dni ze św. Moniką. Modlitwa w intencji dziecka, Flos Carmeli, Poznań 2010.